Na koniec roku 2020 zapowiadana jest premiera najdroższego w historii telewizji serialu. Będzie to oczywiście fantasy. Producentem serialu jest jedna z amerykańskich wytwórni, która wykupiła prawa do telewizyjnej ekranizacji powieści J. R. R. Tolkiena. Dysponuje nimi fundacja Tolkien Estate składająca się z najbliższych krewnych pisarza, będących właścicielami praw autorskich do większości jego twórczości.

Co wiadomo o serialu

Niestety wiadomo niewiele. Przede wszystkim produkcja potwierdziła, że zdjęcia kręcone będą w Nowej Zelandii, a więc w tym samym miejscu, co trylogia o przygodach Bilbo Bagginsa. Pierwszy sezon serialu ma składać się z około dwudziestu odcinków. Cała seria ma być zbudowana z pięciu sezonów. Co ważne, wiadomo, że akcja rozgrywać się będzie w innym czasie, niż ma to miejsce w dotychczasowych ekranizacjach, bo w trakcie Drugiej Ery. Jest to jeden z najbardziej burzliwych okresów w dziejach tolkienowskiej twórczości. Tym samym fani, ale również wszyscy, którzy książek Tolkiena nie czytali, będą mieli okazję obejrzeć kolejne przygody toczące się w Śródziemiu.

Zabrzmi to śmiesznie, ale serial już jest hitem. Nie ma jeszcze zwiastunów, zdjęć, wiele informacji utrzymywanych jest w tajemnicy. Mimo to wizja serialu rozgrzewa serca fanów „Władcy pierścieni” i „Hobbita” niemal do czerwoności.